Od jakiegoś czasu zastanawiam się - jaka jest filozofia koncernów kosmetycznych, kiedy różnicują rynki. Co kraj to inne kosmetyki.
Nagminnie robią to właśnie Loreal ( Garnier należny do niego), Neutrogena, Nivea.
Dlaczego w PL nie ma najfajniejszych produktów?
Nawet balsamy w Niemczech mają inne - do kupienia zresztą na allegro.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz