środa, 22 lutego 2012

COŚ śmiesznego - testowanie, ocenianie i Facebook, 
czyli uważaj co "peelingujesz"
AUTENTYCZNA recenzja młodej blogerki
 źródło: FB funpage Bandi
ZACZYNAMY:

 fangle.pl ( nick z FB)
Zapraszam na recenzję:) BANDI, dziękuję!

http://fangle.pl/2012/02/17/bandi-peeling-morski/
Lubię to! · · 17 lutego o 10:53 ·


Sposób użycia ( opis producenta) 

Preparat nanosimy na szyję i dekolt. Delikatnie masujemy. Po kilku minutach zwilżamy tonikiem lub wodą i masujemy dalej (pod wpływem wilgoci rozpuści się sól morska). Preparat pozostawiamy do wchłonięcia, nie zmywamy go całkiem, gdyż olejki mają dobroczynny wpływ na skórę.

 
Recenzja fangle.pl, 
źródło: http://fangle.pl/2012/02/17/bandi-peeling-morski/:

"Jestem skołowana. Z jednej strony pozytywnie mnie zaskoczył swoją oryginalnością, innością. Z drugiej jednak, czuję niedosyt. Przygotowana na “standardowość” peelingu, oczekiwałam chyba czegoś innego. Pierwszy raz spotkałam się z tak delikatnym peelingiem. Oleista konsystencja działa, jak najbardziej, na plus dla naszej skóry, jednak zmycie peelingu z twarzy jest awykonalne. Dopiero woda z mydłem usunęła tłustą poświatę. Producent podaje, aby nie usuwać resztek peelingu z twarzy, natomiast początkowo chciałam sprawdzić, jak zachowa się w kontakcie z wodą.

 Peeling zastosowałam tak, jak BANDI proponuje,

( Preparat nanosimy na szyję i dekolt.- dla przypomnienia) - MOJA WSTAWKA

czyli masowałam przez ok.2 minuty, nasączonym wacikiem zwilżyłam nieco twarz, po czym masowałam ponownie. Z pewnością, poprawa krążenia miała miejsce, ponieważ przeprowadzaliśmy swoisty masaż skóry, natomiast słaby był w tym udział drobinek soli. Z początku, wyczuwa się malutkie drobinki, ale dosłownie po 30 sekundach rozpuszczają się. Nie sądzę, że w przeciągu 30 sekund dadzą radę złuszczyć cały martwy naskórek na twarzy i dekolcie. Dużą rolę odgrywa ciepło, które niejako aktywuje działanie peelingu, dlatego warto wskoczyć do wanny lub nałożyć ciepły kompres na twarz. Zawartość w składzie różnego rodzaju olejów działa dobroczynnie na naszą skórę – co do tego nie mam wątpliwości. Regeneruje, odżywia, nawilża. Ujędrnia poprzez masaż, który wykonujemy+działanie olejków. Pozwala to na zachowanie elastyczności skóry. Faktem jest, że skóra jest zupełnie inna,<really??> niż przed wykonaniem “bandowskiego” peelingu morskiego. Po dotknięciu, czuć jej gładkość i mocne nawilżenie. Forma sprzedaży, zaproponowana klientom, jest dość ciekawa, to znaczy: w opakowaniu znajduje się 30 saszetek po 2ml produktu. Z pewnością ułatwi nam to życie, ponieważ lepiej przetransportować jedną saszetkę niż całe opakowanie."


Rozmowa na Facebooku- Funpage BANDI


        BANDI         fangle, peelingu nie zmywamy, dobroczynne olejki zostawiamy na skórze. Dlatego najlepiej stosować go na noc.
        17 lutego o 11:14 · Lubię to! · 1

       XXXXXXXX.( gość).."Producent podaje, aby nie usuwać resztek peelingu z twarzy"... z tego co mi wiadomo producent zaleca peeling do szyi i dekoltu, a nie do twarzy. Ja peeling kupiłam, wypróbowałam i uważam, że do zalecanych partii ciała jest świetny.
        18 lutego o 21:11 · Lubię to!

        fangle.pl  ale ja nie uważam, że jest zły. wręcz przeciwnie. na dekolt też stosowałam.a peeling nie zaszkodził skórze twarzy, co chyba dobrze o nim świadczy.
        18 lutego o 21:24 · Lubię to!




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz