czwartek, 22 marca 2012

Branża kosmetyczna – jak grzeszyć na Facebooku – part I

Branża kosmetyczna – jak grzeszyć na Facebooku . Część pierwsza. 
 
FB jest narzędziem komunikacji* o ogromnej sile- sile, którą otwarcie lekceważą najwięksi producenci kosmetyków w Polsce. To, że sobie średnio radzą – można zobaczyć na firmowych funpagach.

*Narzędzie komunikacji oznacza, że liczymy na odpowiedź naszych fanów, że opinie naszych fanów są dla nas ważne. Chcemy poznać ich zainteresowania i gust.

Żeby nie robić nagonki na producentów – ponieważ jak mówią statystyki 46% osób zajmujących się marketingiem nie ma zielonego pojęcia o FB – wybrałam Funpaga portalu o kosmetykach – który popełnia wszystkie najgorsze błędy w strategii na FB. Portal Kosmetyki na czasie.
http://kosmetykinaczasie.pl/

Jest to portalik dość młody,
 idea dość ciekawa – wykonanie fatalne.
Mający stanowić kompendium wiedzy o kosmetykach – stał się zbiorem dość chaotycznym propozycji/ reklamy kosmetyków. Brak specjalizacji, jaki da się zauważyć przy pierwszym kontakcie z portalem – powoduje, że portal ma niewielkie szanse na sukces. 
Chyba, że faktycznie postawi na możliwość testowania kosmetyków, które są przedstawiane = ale na razie się na to nie zapowiada.


Popełniane grzechy: 

1.Przekupowanie fanów i wymuszanie aktywności
Oczywiście każdy FP chce mieć jak najwięcej fanów – można zrobić to na 3 sposoby:

- przekupując fanów obietnicami nagród/ samymi nagrodami za największą aktywność – BŁĄD – pisać  bezsensowne komentarze nie jest trudno - „ super kosmetyk”, „dobra firma”, 
  "kupię”, „przydałby się” - ale zastanówmy się KTO ma na to czas i ochotę?
( odpowiedź jest oczywista, więc ja nie będę jej udzielać).

- zapłacenie firmom za kupowanie „lajków”

- zbudowanie skutecznej strategii opartej na lojalności i zaspokajaniu ciekawości fanów

2. Zamieszczanie beznadziejnych postów – głównie reklam kosmetyków- propozycje chaotyczne pod względem cenowym jak i wiekowym. W odróżnieniu od propozycji stylizacji odzieżowych czy makijażowych -  trudno się wypowiedzieć rzeczowo na temat kosmetyku – bazując jedynie na jego zdjęciu. Reklama kosmetyków mogłaby być bardziej subtelna – jeśli byłaby odpowiedzią na pytanie fana – rozwiązaniem jego problemu. Ale do tego trzeba wiedzy – a ta wydaje się w przypadku pracowników KNC dość mizerna.

Inne przykłady FP  z beznadziejnymi reklamowymi postami: Ziaja, Bielenda, AA, Eveline Cosmetics


Liderem beznadziejnych postów jest firma Bandi: zamieszcza skany z gazet – gdzie są do wygrania ich kosmetyki –  lub skany artykułów, gdzie są proponowane ich kosmetyki.
 I przepraszam....jaki jest tego cel?

3.Organizowanie konkursów na czas – czyli najszybsze odp na zadane pytanie – to już jest MASAKRA.  Kto siedzi cały czas na FB? Bez komentarza


Jednym słowem – Beznadzieja. Już chyba lepiej nie mieć w ogóle funpage'a = jak Dax Cosmetics – niż robić na nim ciągły cyrk.

Przykładem ciekawego funpage'a jest  strona AA – skierowana do mężczyzn - https://www.facebook.com/meskiepasje - dlaczego ta sama osoba nie zajmuje się kobiecym FP?



Biorąc chociażby przykład z videoblogów – gdzie blogerki budują sieć wzajemnej sympatii, upodobań – i co ciekawe – osoby oglądające – interesują się tym jak wygląda łazienka blogerki, jak mają poukładane kosmetyki, jakich kosmetyków używają na co dzień – dlaczego polskie firmy nie pokażą swoich biur, hal produkcyjnych,  nie przedstawią swoich pracowników, nie pokażą jak wygląda produkcja konkretnych kosmetyków. To byłoby ciekawe – zwłaszcza, że kobiety chcą budować więzi – a żeby zbudować tę więź- należy na FB zrobić coś więcej niż reklamować jedynie swoje produkty.
Dlaczego nie organizują konkursów, gdzie wygrana będzie zwiedzenie ich firmy?

 Ja osobiście chętnie zobaczyłabym fabrykę kosmetyków. I myślę, że większość pań również.

poniedziałek, 19 marca 2012